W połowie lutego aura solidnie nas zaskoczyła. Jakże pozytywnie. Napadało śniegu, wcale nie tak mało, a potem przez okrągły tydzień królował mróz. Mróz nie taki słaby, ponieważ termometry, zwłaszcza nocą, wskazywały temperaturę poniżej -10 °C. Nie powinno nas to dziwić, wszak wiosna dopiero przed nami. Jednakże, zimy od kilku lat nas nie rozpieszczają i częściej przypominają szaroburą jesień albo wczesną wiosnę. Tym razem mieliśmy namiastkę prawdziwej zimy, takiej w starym stylu. Co więcej, pojawiła się szadź, która osadzając się na drzewach i innych roślinach, w promieniach słońca, tworzyła oszałamiające krajobrazy. W końcu mroźna aura ustąpiła, ale pokrywie lodowej i śnieżnej dane było wolno się roztopić.

Zima zimą, ale w lutym możemy zaobserwować już pierwsze, chociaż nieśmiałe, podrygi wiosny, a raczej przedwiośnia. Dawniej mówiło się, że w Polsce mamy tak naprawdę nie cztery, a sześć pór roku. Tymi dodatkowymi są przedzimie i przedwiośnie. Niestety zmiany klimatyczne, jakie zaszły w ostatnim 20-leciu, coraz rzadziej pozwalają na ich doświadczanie, a przede wszystkim trwają coraz krócej. Temperatura powietrza waha się pomiędzy 0 a 5 °C, w nocy bywają znaczne przymrozki. Nierzadko doświadczamy znacznej dynamiki pogodowej – warunki atmosferyczne potrafią się zmieniać w krótkim czasie. Stąd wzięło się ludowe powiedzenie „w marcu jak w garncu”! Termin przedwiośnia jest ruchomy, chociaż najczęściej rozpoczyna się na początku lutego i trwa do początku kwietnia. Dopiero wtedy to rozpoczyna się właściwa wiosna.
Obecnie przedwiośnie nie jest już takie oczywiste, chociaż to czas, gdy przyroda przygotowuje się do przebudzenia z zimowego letargu. Dla wielu, jego symbolem są kępy kwitnących przebiśniegów, krokusów oraz przylaszczek. Jednak oznak nadchodzącej małymi kroczkami wiosny pojawia się znacznie więcej. To między innymi panujące wśród ptaków ożywienie. Z zimowisk wracają pierwsze skowronki, szpaki, żurawie oraz gęsi. Kwitnienie rozpoczynają niektóre drzewa (wierzby, olsze) oraz krzewy (leszczyny).
Obserwuj przyrodę wielkopolskich parków krajobrazowych

Spacerując, przystańmy na chwilę, uważnie rozglądając się wokół siebie, a po chwili zauważymy, że w przyrodzie dzieją się cuda! Dni nie są już tak krótkie jak dotychczas, słońce świeci wyżej, szare barwy ustępują, a świat nabiera kolorów. Obserwacje zmian zachodzących w przyrodzie są łatwiejsze, jeśli posłużymy się fenologią, czyli zależnościami między zmieniającymi się warunkami atmosferycznymi i porami roku a zjawiskami wpływającymi na rośliny i zwierzęta. Świetnym narzędziem do śledzenia zmian w przyrodzie jest kalendarz fenologiczny. A takowy znajdziecie w każdym z 14 naszych przewodników po parkach krajobrazowych woj. wielkopolskiego z serii „Kierunek Krajobraz” (do pobrania w wersji pdf: Przewodniki turystyczne i opracowania tematyczne – ZPKWW).
Kwitnąca leszczyna pierwszym symbolem przedwiośnia
Niewątpliwym sygnałem, że rozpoczęło się przedwiośnie, jest pojawienie się na bezlistnych gałęziach leszczyny kotków, czyli kwiatostanów męskich, pęczniejących od żółtego pyłku. Kwiatostany żeńskie, znacznie bardziej niepozorne, przybierają różową czuprynę. W ich zapyleniu ważną rolę odgrywa wiatr, a z dobrodziejstwa orzeszków laskowych będą korzystały popielice i orzesznice. Przypominamy, że w Wielkopolsce popielica zamieszkuje lasy Sierakowskiego Parku Krajobrazowego i Parku Krajobrazowego Promno, a orzesznica wyłącznie Parku Krajobrazowego Promno. Swe kwitnienie jeszcze przed wypuszczeniem liści rozpoczyna także olsza czarna, wierzba, pasożytnicza jemioła czy obłędnie pachnący, ale bardzo trujący, wawrzynek wilczełyko. Ten ostatni występuje między innymi w lasach grądowych Parku Krajobrazowego Dolina Kamionki.
![Z gałązek zwisają podłużne fioletowo- różowe kwiaty męskie olszy czarnej nazywane kotkami.]](https://zpkww.pl/wp-content/uploads/2025/03/fot.-NMM-1-1024x768.jpeg)
fot. N. Marciniak-Musiał
„Koniec śniegu!
Joanna Guściora, „Przedwiośnie”
Wiosna w biegu!
Już bociany powracają,
Już skowronki koncert dają.
Tu krokusy, tam żonkile
Spoglądają na świat mile”.
Skowronek ogłasza swój powrót z zimowiska tryumfalnym śpiewem
Wśród zwierząt także panuje znaczne poruszenie. Bieliki wykonują akrobatyczne loty tokowe. Doskonałym miejscem na obserwacje ich miłosnego tańca jest dostrzegalnia przeciwpożarowa zlokalizowana w Sierakowskim Parku Krajobrazowym. Z kolei w Rogalińskim Parku Krajobrazowym trwają zaloty u puszczyka, o czym samce dają intensywnie znać, pohukując nocami. Na polach uprawnych w Parku Krajobrazowym im. Dezyderego Chłapowskiego swoje terytoria zakładają skowronki, które swój powrót z zimowisk ogłaszają radosnym świergotem.

fot. K. Budziński (archiwum ZPKWW)
Donośny klangor żurawi, a następnie obserwacje ich majestatycznie kroczących sylwetek po polach uprawnych Powidzkiego Parku Krajobrazowego, informują nas wszystkich, że i one założyły tutaj swoje rewiry lęgowe. Trzy tygodnie później pojawiają się pierwsze bociany białe. W miedzichowskich lasach słychać pierwsze wiosenne śpiewy sikor: bogatki i modraszki. W lutym kruki kończą budowę gniazd i korzystają z obfitości padliny po zimie, co pozwala im nie martwić się o dostęp do pokarmu dla piskląt. Na niebie Sierakowskiego Parku Krajobrazowego warto wypatrywać powracających z południa Europy kani rudych, z kolei efektywne klucze stada dzikich gęsi i kaczek sygnalizują, że wracają z zimowej podróży, aby w pobliżu jezior na terenie Przemęckiego, Skulskiego i Lednickiego Parku Krajobrazowego założyć swoje gniazda. Wśród ssaków również sporo się dzieje – w borsuczych norach samice wydają na świat nowe pokolenie, a samce jeleni zaczynają zrzucać swoje poroże.

fot. M. Chwistek
Kiedy nastaje marzec, już znacznie śmielej wypatrujemy sygnałów zbliżającej się wiosny. Czy wiedzieliście, że jeszcze sto lat temu jezioro Gopło było prawdopodobnie jedyną ostoją gęgaw w Wielkopolsce? Cudownym widokiem są rozlewiska w starorzeczach, lasach łęgowych i olsowych, kiedy to wody Warty i Lutyni na terenie Żerkowsko-Czeszewskiego Parku Krajobrazowego wystąpiły z koryt. Podobnie spektakularnie wygląda szeroko rozlana na łąkach rzeka Warta w Nadwarciańskim PK. Wtedy swój przystanek w drodze na północ mają tutaj płaskonosy, różeńce, cyraneczki i świstuny. Zalane nadwarciańskie łąki są domem dla czajki, a dowodem na jej powrót z zimowiska jest charakterystyczna godowa pieśń i podniebne akrobacje. Zachwycający spektakl tokujących perkozów dwuczubych odbywa się na wodach Przemęckiego Parku Krajobrazowego. Tylko w liściastych lasach Promna bytują wszystkie gatunki dzięciołów charakterystyczne dla niżu Polski – w słoneczne dni rozbrzmiewa tutaj ich godowe bębnienie.
Coraz śmielej poczynają sobie także mieszkańcy wodnego świata. Na dnie małych oczek wodnych, których wiele znajduje się w Parku Krajobrazowym Dolina Baryczy czy tzw. Chłapku, samce traszek zwyczajnych rozpoczynają uwodzenie samic. W tym okresie do godów przystępują także inne płazy: traszki grzebieniaste, żaby trawne, moczarowe i ropuchy szare. Z kolei w zimnych wodach rzeki Kamionki – na odcinkach ze spokojnym nurtem – dostrzec można szybko pływające kiełże. Na porośniętych podwodną roślinnością płyciznach Jeziora Powidzkiego swoją ikrę składają szczupaki. Do zimujących tutaj mew srebrzystych dołączają mewy śmieszki i siwe, przylatujące ze wschodniej Europy.
Modrzew kwitnie jaskrawo, a wiosna rozpoczyna się na łęgach
W Parku Krajobrazowym Puszcza Zielonka zaobserwować można jaskrawoczerwone kwiatostany żeńskie modrzewia europejskiego. Drzewa te osiągają tutaj nawet 40 m wysokości. W Śnieżycowym Jarze pięknie zakwita śnieżyca wiosenna – roślina naturalnie występująca w górach. W lasach grądowych Parku Krajobrazowym Promno stopniowo pojawiają się barwne dywany roślin wczesnowiosennych: złocieni, przylaszczek, miodunek, zawilców oraz ziarnopłonów. W pobliżu wywierzysk i źródeł rzeki Kamionki zakwita śledziennica skrętolistna.

fot. A. Golis

fot. A. Biłoszewska

fot. A. Golis
Do latających, już niekiedy od lutego, latolistków cytrynków dołączają dotąd poukrywane w wiejskich piwnicach, stodołach i strychach pierwsze rusałki: pawik i pokrzywnik. W promieniach wiosennego słońca na kwitnących wierzbach Lednickiego Parku Krajobrazowego niestrudzenie żerują pierwsze wczesnowiosenne dzikie pszczoły, w tym pszczolinki napiaskowe i ich kuzynki pszczolniki rude. Z zimowego snu obudziły się także młode królowe trzmieli – samodzielnie zbierają nektar i pyłek, aby móc wychować pierwsze pokolenie robotnic.

fot. K. Kwiatkowski
Cud wiosennego przebudzenia
To tylko wycinek tego, co dzieje się w przyrodzie na przedwiośniu i wczesną wiosną. Zachęcamy Was do wypoczynku na łonie natury, zwłaszcza w wielkopolskich parkach krajobrazowych. Każdy z nas do co najmniej kilku ma relatywnie blisko. W większości są one usytuowane około godziny drogi z Poznania. Pozostałe znajdują się nieco dalej, bo w zasięgu dwóch godzin jazdy samochodem ze stolicy Wielkopolski.
Jeżeli Wam mało podobnej lektury, ponieważ wiosenne przebudzenie i Was objęło, a przyrodę chłoniecie wszystkimi zmysłami, zajrzyjcie proszę do naszych archiwalnych numerów magazynu Krajobraz. Znajdziecie w nich wiele interesujących artykułów o podobnej tematyce.
Oprac. Natalia Marciniak-Musiał