
Wianki puszczane na wodzie podczas Nocy Kupały, fot. Canva Pro
Czerwiec jest miesiącem ziół i kwiatów pełnych miłości, pełen symboliki, ukrytych znaczeń. To czas kiedy w czasie przesilenia letniego tradycje pogańskie i chrześcijańskie łączą się ze sobą, a cały świat świętuje nadejście lata. Także w wielkopolskich parkach krajobrazowych odbywają się wydarzenia poświęcone rozpoczęciu lata podczas Nocy Kupały lub Nocy Świętojańskiej.
Polany i leśne łąki przypominają kolorowe kobierce złożone z kwitnących roślin, w tej mozaice znajdują się żółte kwiaty dziurawca, białe koszyczki rumianku i krwawnika, a także bylica, jaśminowiec, macierzanka i wiele innych roślin. W ludowych wierzeniach każdy gatunek ma znaczenie. Ich symbolika wybrzmiewała zwłaszcza w Noc Kupały, która miała szczególne znaczenie dla dawnych Słowian. Zresztą i my czerpiemy z tej tradycji do dzisiaj. W wielu miejscach w Polsce równonoc (przypadająca na noc z 21 na 22 czerwca), to dobry powód, aby w szczególny sposób powitać nadejście lata. Jedno z takich wydarzeń organizowane jest w Brennie na terenie Przemęckiego Parku Krajobrazowego. Na pewno warto też wybrać się na inscenizacje Nocy Kupały organizowane w Lednickim Parku Krajobrazowym przez Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy
Nieco inne korzenie, bo chrześcijańskie, ma Noc Świętojańska, która przypada na wigilię św. Jana z 23 na 24 czerwca. Jest równie często świętowana przy okazji rozpoczęcia lata. Dawniej Noc Świętego Jana łączyła w sobie zakończenie okresu wiosennej radości z rozpoczęciem wzmożonej pracy na łąkach i polach. Tradycja Nocy Świętojańskiej wiele czerpie z Nocy Kupały. Jednak elementy, które łączą oba święta są inaczej intepretowane. Tematem przewodnim jest duchowość, światło, oczyszczenie wynikające z chrztu Jana Chrzciciela.
Dla mnie – odkąd pamiętam jednoznacznym, chociaż nie przyrodniczym, znakiem, że nadeszło lato i upragnione wakacje, była audycja Radiowej Jedynki „Lato z Radiem” i jej kultowa „Polka Dziadek”. Czy Wam też już teraz w głowie gra ta melodia?
Kiedy dzień dominuje nad nocą, a przyroda pełna magii i symboliki
Nasi przodkowie wiedli życie zgodne z rytmem natury, a ich codzienną aktywność wyznaczały pory roku. Obecnie większość z nas każdego dnia pędzimy przed siebie, nie wiedząc czasem nawet gdzie i po co. Dlatego przywitanie lata w Noc Kupały lub Noc Świętojańską to doskonały moment, aby na chwilę zatrzymać się w tym galopującym i technologicznie zdominowanym świecie. To okazja, aby doświadczyć wyjątkowej równowagi między światłem a ciemnością oraz na nowo połączyć się z naturą. Ma to uzdrawiającą moc, w czym pomagają obserwacje przyrodnicze, uczące nas uważności, pozwalające się skupić i zebrać myśli.
Symboliczne zapalenie ogniska i wicie wianków, było dla Słowian rytuałem oczyszczenia i dobrej intencji na lato. Dlatego do najważniejszych żywiołów w tym okresie należą ogień i woda, mające właściwości oczyszczające. Dlatego też skakanie w Koc Kupały przez ogniska miało chronić przed chorobami i złą energią, a wicie wianków, które następnie były puszczane przez dziewczęta na wodę, by wróżyły im przyszłość miłosną. Gdy wianek został wyłowiony przez chłopca, oznaczało to rychłe zaręczyny. Jednocześnie w tę noc królowała miłość i płodność. Była to noc swobodnych zalotów, kiedy pary mogły spotykać się bez nadzoru społecznego. Wszak wszystko, co się wydarzyło „w lesie”, było „zgodne z naturą”. Dodatkowo w równonoc, czyli w najkrótszą noc w roku, śmiałkowie wyruszali w poszukiwaniu mitycznego kwiatu paproci, aby tym samym zdobyć serce swej wybranki.
Magiczna moc ziół

Dziurawiec pod Wrąbczynem w Nadwarciańskim PK, fot. Archiwum ZPKWW
Licznym ziołom przypisywano magiczną moc, zwłaszcza podczas obrzędów, które służyły pomocą w odpędzaniu złych duchów, zachowaniu zdrowia.
Dziurawiec zwyczajny nazywany jest „zielem świętojańskim”. Miał chronić przed złymi mocami i przynosił senne ukojenie, a noc mijała bez koszmarów. W ziołolecznictwie ze względu na działanie przeciwdepresyjne, uspokajające przeciwzapalne i odkażające pomagał zwalczać wiele dolegliwości.
Paproć stanowi symbol tajemnicy i ukrytego szczęścia. Nieistniejący kwiat paproci przez wieki był celem wielu poszukiwań prowadzonych podczas tej magicznej nocy – miał dawać mądrość i bogactwo temu, kto go znajdzie. Dlaczego nieistniejący? Paprocie nigdy nie kwitną, tylko rozmnażają się przez zarodniki. Kwitną wyłącznie rośliny nasienne. To skąd skojarzenie, że paproć potrafi zakwitnąć? To sprytna iluzja, na jaką możemy dać się nabrać w przypadku nasięźrzała pospolitego, który poza liściem wypuszcza długi kłos z zarodniami, przywodzący na myśl kwiat.

Nasięźrzał pospolity – mityczny kwiat paproci, fot. konstantin_m via INaturalist
Bylica piołun pomagała w odpędzaniu złych duchów lub jako kadziwo oczyszczające, pełniła rolę zioła z pogranicza życia i śmierci. Wykorzystywana podczas rytuałów pogrzebowych, miała za zadanie oczyścić zmarłemu drogę w zaświaty. W alchemii i magii była składnikiem eliksirów jasnowidzenia i snów proroczych.
Bylica pospolita – wcale nie taka pospolita. W dawnejEuropie uważana była za roślinę ochronną, która odpędzała złe duchy. Szeroko stosowana w ziołolecznictwie, przynosiła ludziom ulgę w bólu. Bogata w olejki eteryczne, gorycze, garbniki, związki żywicowe, witaminy i sole mineralne. Właściwości te stanowiły jej tajemnicę, dzięki czemu cieszyła się szacunkiem ludności. Na ten magiczny odbiór znaczący wpływ miały liczne obrzędy z bylicą w roli głównej. To roślina związana z płodnością, regulująca przebieg menstruacji i wywołująca poronienia. Jej zapach jest intensywny, chociaż dla wielu nieprzyjemny, to w dawnych czasach kobiety, aby podnieść swoją atrakcyjność, zwłaszcza w noc świętojańską, smarowały swoje ciała maścią z bylicy i paproci. To jedna z najokazalszych roślin w Polsce, zasiedlająca zarówno żyzne i wilgotne stanowiska, ale i ubogie i suche tereny Palearktyki (Europa i Azja) i Nearktyki (Ameryka Północna) .Widoczna przy płotach, drogach, nieużytkach, nad brzegami rzek i strumieni. Porasta dno topolowych lasów łęgowych w towarzystwie trybuli leśnej, kostrzewy olbrzymiej, pokrzywą zwyczajną.
Oprac. Natalia Marciniak-Musiał