Święto Konwalii

1 maja to nie tylko Święto Pracy, to również – przynajmniej we Francji – Święto Konwalii, La Fête du Muguet. Zgodnie z – teoretycznie wielowiekową, ale tak naprawdę wykształconą w ostatnim stuleciu – tradycją, Francuzi obdarowują się dziś nawzajem bukiecikami konwalii, zbieranymi w lesie lub kupionymi na ulicy. Konwalia to w końcu symbol szczęścia, pomyślności, czystości i skromności.


Mimo całego uroku, który roztaczają kwitnące konwalie, nie powinniśmy zapominać, że wszystkie części tej rośliny są trujące. Ba, można zatruć się nawet wypijając wodę, w której stał bukiet! Kluczowym czynnikiem jest tu substancja z grupy glikozydów – konwalatoksyna. Bardzo silne działanie nasercowe zawartych w konwalii związków powoduje, że wykorzystuje się je w medycynie również i dziś.

Obecnie rzadko pozyskuje się konwalie z naturalnych stanowisk jako surowiec do produkcji lekarstw, natomiast dawniej było to bardzo popularne. To właśnie z tego powodu przez wiele dziesięcioleci roślina ta była w Polsce pod prawną ochroną, mimo że nie jest szczególnie rzadka. W latach 50. XX wieku liście konwalii zbierano masowo i przekazywano do skupów. To właśnie bardzo nasilona eksploatacja naturalnych stanowisk – i to nie na bukieciki na własny użytek, ale na sprzedaż – spowodowała, że gatunek ten objęto ochroną prawna już w roku 1957.

Dojrzałe owoce konwalii majowej – uwaga, choć wyglądają apetycznie, to są trujące. Fot. Artur Golis


Od tego czasu wiele się zmieniło, i dotyczy to również konwalii. Obecnie nie ma już praktycznie żadnej presji na zbiór dzikich konwalii, a że gatunek ten jest rozpowszechniony i zazwyczaj liczny na miejscach swojego naturalnego występowania (nie mówiąc już o ogrodach), to wraz z nowelizacją rozporządzenia o ochronie gatunkowej roślin w 2014 roku konwalie nie są już objęte ochroną.


Gdzie występują konwalie?

Ich najbardziej naturalnym siedliskiem są lasy liściaste. Są jednak w stanie przetrwać w tzw. leśnych zbiorowiskach zastępczych, wykształcających się po usunięciu „domyślnego” drzewostanu. Dawniej lasy liściaste w Polsce zajmowały znacznie większa powierzchnię, ale w dużej mierze uległy zastąpieniu przez lasy gospodarcze z przewagą sosny. Tak stało się m.in. w Przemęckim Parku Krajobrazowym, którego konwalia jest jednym z symboli. Mimo tych gruntownych zmian w leśnym krajobrazie, konwalie wciąż trwają, co roku odradzając się niczym feniks z popiołów (to nie żart – dzięki rozwijającym się głęboko w ziemi kłączom są w stanie przetrwać pożar lasu).

Konwalia majowa w Parku Krajobrazowym Promno fot. Artur Golis


To właśnie w Przemęckim Parku Krajobrazowym znajduje się rezerwat przyrody Wyspa Konwaliowa. Utworzono go w roku 1957 – tym samym, w którym konwalię majową objęto ochroną gatunkową. Nie ma w tym przypadku: wyspa była od dziesięcioleci miejscem organizacji festynów ludowych, na które uczestnicy docierali łodziami. Jak można się domyślić, lokalną populację konwalii – słynącą z różowego odcienia pręcików – przy okazji eksploatowano bardzo intensywnie.


Obecnie, po ponad 60 latach, Wyspa Konwaliowa to nie tylko konwalie, ale i zróżnicowane ekosystemy leśne. Choć wciąż widać tu pozostałości wcześniejszej gospodarki (między innymi obecność zasadzonej dawno temu sosen oraz robinii akacjowych), to drzewostan jest zdominowany przez stare drzewa liściaste, a pozbawiony eksploatacji las nabiera coraz bardziej naturalnego charakteru. Na tak w sumie niewielkiej wyspie – rezerwat ma nieco poniżej 25 hektarów – gniazduje aż 45 gatunków ptaków!
Jako że rezerwat Wyspa Konwaliowa nie jest obecnie udostępniony do zwiedzania, pozostaje pytanie: do którego z wielkopolskich parków krajobrazowych należy się udać, by zobaczyć – i koniecznie powąchać! – kwitnące w maju konwalie? Odpowiedź jest prosta: właściwie do każdego. Z kwitnących wiosną geofitów słynie co prawda Park Krajobrazowy Promno, ale wędrując po lasach któregokolwiek z naszych Parków o tej porze prędzej czy później spotkacie – albo wyczujecie – konwalię majową. Polecamy spróbować w różnych zakątkach Przemęckiego Parku Krajobrazowego, w północnej części Lednickiego Parku Krajobrazowego, czy w Parku Krajobrazowym Puszcza Zielonka. Udanych poszukiwań!

Gęsty łan kwitnących konwalii majowych. Fot. Artur Golis

Tekst: Jan Kaczmarek