Co nam po mokradłach?

Rozlewiska na łące.

Czy obszary wodno-błotne wpływają na nasze codzienne życie? I to bardzo! Czy zdajemy sobie z tego sprawę? Każdy powinien odpowiedzieć na to pytanie indywidualnie.

Niestety, ale wielu ludzi nadal nie jest świadomych, że mokradła mają ogromne znaczenie zarówno dla naszej planety, jak i dla nas samych. Co więcej, na całym świecie znikają one w zatrważającym tempie i dużo szybciej niż jakikolwiek inny ekosystem. Ten problem został dostrzeżony już kilkadziesiąt lat temu, stąd 2 lutego 1971 roku w Ramsarze w Iranie została podpisana konwencja o ochronie obszarów wodno-błotnych mających znaczenie międzynarodowe. To porozumienie potocznie nazywane jest Konwencją Ramsarską. Od 1997 roku w celu upamiętnienia jej podpisania corocznie w dniu 2 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Mokradeł. Hasło przewodnie tegorocznej edycji brzmi „Mokradła i ludzie. Splecione losy”.

Czym są mokradła?

Konwencja Ramsarska szeroko definiuje obszary związane z wodą, włączając zarówno różnorodne podmokłe tereny lądowe (bagna, namuliska, torfowiska), wody śródlądowe stałe i okresowe (jeziora, oczka śródpolne), jak i przybrzeżne wody morskie (których głębokość nie przekracza 6 metrów podczas odpływu).

Dla Wielkopolski istotną rolę odgrywają tereny związane z rzeką Wartą i jej dopływami (podmokłe łąki, starorzecza, łęgi), jeziora i mniejsze zbiorniki wodne oraz torfowiska (te, które nie zostały osuszone).

Widok z góry rzeki wraz z jej starorzeczami.

Co nam po mokradłach?

Mokradła porośnięte na brzegach bujną roślinnością, białe ptaki w centrum zdjęcia, w tle widać drzewa.

Intensywny rozwój rolnictwa, przemysłu i nieprzemyślana suburbanizacja terenów wiejskich, odbierają krok po kroku naturze jej najcenniejsze części. Traci na tym i przyroda, i człowiek. W jaki zatem sposób tereny podmokłe wpływają na dobrostan i codzienne życie człowieka?

Śródlądowe obszary wodne i błotne to jedno z najważniejszych źródeł wód słodkich dla przyrody ożywionej. Nieracjonalne użytkowanie terenów podmokłych może spowodować obniżenie poziomu lustra wody w jeziorach i/lub poziomu wód gruntowych do tego stopnia, że dany teren zacznie stepowieć, a następnie pustynnieć. Przykładem może być Jezioro Aralskie leżące w Kazachstanie i Uzbekistanie.

Wysychanie terenów podmokłych i zmiana stosunków wodnych zmieniają życie wielu osób, np. produkcja rolna na takim terenie staje się znacznie droższa, a plony zbóż coraz niższe przez co przestaje się opłacać. Dobrze zachowane obszary wodno-błotne świadczą wiele usług ekosystemowych, z których czerpiemy realne korzyści. Te naturalne ekosystemy oferują nam wiele produktów wykorzystywanych w codziennym życiu, m.in. żywność, wodę czy leki. Dodatkowo, podczas burz i nawałnic mokradła pełnią rolę gąbki, która chłonie nadmiar wody, co chroni przed powodziami i erozją wodną gleby. W miesiącach letnich obszary podmokłe oddają wodę powoli, tym samym zasilając wody podziemne, a ich parująca powierzchnia zwiększa wilgotność powietrza. Z kolei jeziora o czystej wodzie umożliwiają wypoczynek, a jednocześnie pełnią funkcję estetyczną w krajobrazie. Doceniamy to zwłaszcza latem, kiedy chcemy wyjechać na łono natury. Niestety, ale to się zmienia na naszą niekorzyść, albowiem obniżanie lustra wody w jeziorach czy coraz częstsze zakwity sinic, spowodowane spływem powierzchniowym nawozów, uniemożliwiają korzystanie z jezior w celach rekreacyjnych. Nie zapominajmy, że, kontakt z naturą wpisuje się w naturalne potrzeby ludzkie, zarówno te bardziej przyziemne, jak i duchowe, wpływając na nas relaksująco. Dlatego wniosek jest prosty, im lepiej jest zachowany takiego typu teren, tym większa korzyść dla przyrody i człowieka.

Negatywne skutki zanikania i niszczenia terenów podmokłych

Jeżeli chodzi o negatywne skutki zaniku lub pogorszania stanu mokradeł dla samej przyrody to niestety jest ich wiele. Blisko 20% gatunków związanych z terenami wodno-błotnymi jest narażonych na wyginięcie. Spacerując wilgotnymi łąkami nie zobaczymy już, niegdyś pospolitych gatunków roślin, np. kukułki szerokolistnej czy kruszczyka błotnego – jednych z najpiękniejszych storczyków występujących w Polsce. Zmiana indeksu troficznego (żyzności) jezior wpływa negatywnie na rzadkie gatunki roślin i zwierząt w nich występujące. Ustępują one pospolitszym, mniej wymagającym gatunkom, co znacząco obniża bioróżnorodność.

Zalany las, na wodzie drobne rośliny o liściach pływających.

Jedną z niezwykle istotnych grup mokradeł są torfowiska. Stanowią one kluczowy magazyn węgla w lądowej biosferze. Magazynują co najmniej 2 razy więcej węgla niż lasy. Nominalna powierzchnia krajowych torfowisk wynosi około 1,2 mln ha, co stanowi niemal 4% powierzchni kraju. Z definicji każde bagno to torfowisko, lecz nie każde torfowisko to bagno. Ponad 80% z torfowisk zostało osuszonych więc przestało być bagnami. Każde odwodnione torfowisko uwalnia od kilku do kilkudziesięciu ton gazów cieplarnianych do atmosfery. Tylko w Polsce osuszone torfowiska emitują 10% rocznej emisji z sektora energetyki i przemysłu. Ich renaturalizacja to jedyna droga, by przywrócić jedną z ich pierwotnych funkcji – akumulację węgla.

A jak możemy chronić mokradła?

Działania jakie możemy podjąć, zależą od stopnia ich zdegradowania. W przypadku mało zmienionych obszarów wodno-błotnych jedyne czego potrzeba dla ich ochrony, to pozostawienie ich w spokoju. Wykluczenie ingerencji człowieka to czasem najlepszy sposób na ochronę rzadkich gatunków i procesów zachodzących w przyrodzie. Innymi działaniami na rzecz ochrony osuszonych już mokradeł jest powstrzymanie ich dalszego odwadniania lub ich ponowne nawodnienie. Oznacza to likwidację systemów drenarskich i zasypywanie rowów odwadniających. Oczywiście sposób i zakres należy rozważyć indywidualnie dla każdego przypadku. Rozwiązaniem umożliwiającym korzystanie gospodarcze z tych terenów jest paludikultura, czyli system półnaturalny. Opiera się na rolnictwie i leśnictwie bagiennym. Gruntom przywraca się wysokie uwodnienie, a potem się je użytkuje. Dzięki temu chronimy glebę torfową, a jednocześnie możemy uprawiać trzcinę pospolitą, pałkę wodną, mech torfowiec czy olszę czarną, które można także wykorzystać do produkcji biomasy, paszy czy włókien.

Wilgotna łąka latem, w oddali starorzecze i drzewa.

Czy teraz zdajesz sobie sprawę jak mokradła wpływają na nasze codzienne życie?